Buick Cascada - amerykański wariant kabrioletu Opla ujawniony

Amerykanie wreszcie doczekali się własnej wersji znanego z europejskiego rynku Opla Cascady. Buick odsłonił właśnie swoją odmianę kabrio spod znaku błyskawicy.

Podczas przerabiania Opla na Buicka, projektanci z GM nie zdecydowali się na żadne drastyczne zmiany w wyglądzie Cascady. W gruncie rzeczy zmienili głównie... emblematy. W efekcie samochód dorównuje atrakcyjnością autu Opla.

Nadwozie nowego Buicka zostało osadzone na 20-calowych aluminiowych felgach, a przykryto je miękkim dachem, który złożymy w ciągu 17 sekund przy postoju lub jeździe z prędkością do 50 km/h. Elegancji dodają karoserii chromowane akcenty.

Ekskluzywne wykończenia pojawiły się również w środku, gdzie znajdziemy też 7-calowy ekran sterujący systemem multimedialnym IntelliLink. O bezpieczeństwo modelu dbają układ kontrolujący pas ruchu czy automatycznie wysuwane pałąki przeciwkapotażowe.

Jak przystało na samochód amerykańskiej marki, w Buicku Cascadzie znalazł się mocny silnik. Zamiast dużej wolnossącej jednostki zastosowano jednak 4-cylindrowy, 1,6-litrowy motor z turbo oferujący 200 KM i 280 Nm (lub 300 Nm przy wykorzystaniu funkcji overboost). Skrzynia biegów jest oczywiście automatyczna i ma 6 przełożeń.

Premiera pierwszego cabrio Buicka od 25 lat odbędzie się niebawem, podczas North American International Auto Show. Sprzedaż ruszy dopiero za rok.