Ferrari mówi "nie" produkcji nowej Lancii Stratos

„Pomimo doskonałej oceny wystawionej nowemu Stratosowi przez prezydenta Ferrari Luca di Montezemolo po jeździe próbnej na Fiorano, Ferrari nie wyraża zgody na produkcję auta w ograniczonym nakładzie sztuk przez Pininfarinę lub we współpracy z innymi dostawcami zależnymi od Ferrari.”

Powyższe oświadczenie otrzymał od Ferrari Michael Stoschek w odpowiedzi na plany wprowadzenia do produkcji nowoczesnej interpretacji słynnej Lancii z lat 70. ubiegłego wieku. Oznacza to, że włoska marka nie zezwala na wykorzystanie swoich platform technicznych czy silników ani też podzespołów pochodzących od dostawców Ferrari.

Stoschek planował pierwotnie zbudować nowego Stratosa w ograniczonym nakładzie sztuk wykorzystując do tego celu konstrukcję Ferrari 360 Modeny, F430 lub 458 Italii, jak również karoserię z włókna węglowego zaprojektowaną przez Pininfarinę. Plany te spełzły jednak na niczym, dlatego niemiecki kolekcjoner musi poprosić o pomoc którąś z firm niezależnych od Ferrari – choćby któregoś z rynkowych rywali.

Nie wiemy czemu Ferrari postanowiło przekreślić projekt sportowej Lancii, wiemy za to, że twórcy nowego Stratosa nie dadzą za wygraną. Może warto zwrócić się o pomoc do Lamborghini? Przecież Gallardo z potężną, 10-cylindrową jednostką napędową byłby idealnym materiałem na „dawcę organów” dla Stratosa.