Strona główna  »  Newsy  »  McLaren 675LT - kiedy zwykły 650S okazuje się zbyt wolny
McLaren 675LT

McLaren 675LT - kiedy zwykły 650S okazuje się zbyt wolny

25. 02. 2015 // K. Sawicki
Do otwarcia tegorocznego salonu samochodowego w Genewie pozostało raptem kilka dni. McLaren jednak nie wytrzymał i już podzielił się z nami materiałami prezentującymi jego genewską nowość.


Zobacz także: McLaren 650S - filmiki video »
 

Mowa o modelu 675LT, który bazuje na McLarenie 650S, jednak jest od niego pod wieloma względami lepszy. Aby wyróżnić nowe auto z zewnątrz, projektanci ozdobili nadwozie m.in. zmienionymi zderzakami, wyraźniej zaznaczonymi progami bocznymi, a także nowymi końcówkami wydechu.

McLaren 675LT McLaren 675LT
Podczas gdy karoseria będzie dostępna w czterech nowych odcieniach lakieru, pod nią znajdziemy fotele kubełkowe wykonane z włókna węglowego, tapicerkę z alcantary, ulepszony system multimedialny, jak również kilka emblematów informujących, z jakim autem mamy do czynienia.

Aby poprawić osiągi swojego superauta, McLaren zafundował modelowi 675LT nie tylko mocniejszy silnik, ale także lżejszą konstrukcję. Auto waży o 100 kilogramów mniej od swojego pierwowzoru, co oznacza, że masa własna wynosi jedynie 1230 kilogramów.

McLaren 675LT McLaren 675LT
Parametry jednostki napędowej informują nas z kolei, że 3,8-litrowe, podwójnie turbodoładowane V8 z modelu 650S otrzymało zastrzyk dodatkowych 25 koni oraz 22 niutonometrów. W rezultacie moc wyniosła 675 KM, zaś moment obrotowy uplasował się na poziomie 700 Nm.

Choć już 650S jest niezwykle szybkim autem, 675LT okazuje się jeszcze sprawniejszy. Samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w czasie 2,9 sekundy, a druga "setka" pojawia się na jego liczniku po 7,9 sekundy. Prędkość maksymalna to natomiast 330 km/h.

McLaren 675LT McLaren 675LT
McLaren 675LT McLaren 675LT
McLaren 675LT McLaren 675LT
McLaren 675LT McLaren 675LT
McLaren 675LT McLaren 675LT
McLaren 675LT McLaren 675LT
McLaren 675LT

Źródło: worldcarfans
Redakcyjne: Kontakt Regulamin Polityka prywatności
© 2024 TopCars.pl Kanały RSS.
Subskrybuj »