Nowe BMW X5 xDrive40e - zadowoli sprintera i ekologa

Miłośnicy ochrony środowiska zdecydowanie nie przepadają za dużymi SUV-ami. Powód to oczywiście mało ekologiczny charakter tego typu aut przejawiający się wysokim zużyciem paliwa i ogromną emisją dwutlenku węgla. Tych wad ustrzegła się jednak najnowsza wersja BMW X5.


Dwa lata po tym, jak na autosalonie we Frankfurcie zadebiutował prototyp X5 eDrive oraz rok po tym, jak na targach w Nowym Jorku pojawiło się kolejne studium hybrydowego SUV-a BMW, z Bawarii dotarły do nas wieści o seryjnym spalinowo-elektrycznym X5 xDrive40e.

Auto rozpoznamy z zewnątrz po kilku detalach, do których zaliczymy lekki body-kit nadwozia, garść emblematów, 18-calowe felgi (obute w ogumienie 255/55 R18), a także klapce w przednim nadkolu, która kryje gniazdo do ładowania litowo-jonowej baterii (o pojemności 9 kWh).

Napęd nowego BMW składa się z 4-cylindrowego, 2-litrowego silnika benzynowego z turbodoładowaniem, 8-biegowej przekładni Steptronic oraz motoru elektrycznego. Podczas gdy "spalinówka" generuje 245 KM i 350 Nm, "elektryk" rozwija 113 KM i 250 Nm. W sumie do dyspozycji jest 313 KM mocy i 450 Nm momentu obrotowego.

W trybie hybrydowym eko-X5 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 6,8 sekundy, rozpędza się do ograniczonych elektronicznie 210 km/h, spala zaledwie 3,3-3,4 l/100 km i emituje jedynie 77-78 g CO2/km. W trybie elektrycznym auto może jechać z prędkością do 120 km/h i przejedzie 31 km bez ładowania.

Naładowanie baterii trwa 3 godziny i 50 minut przy użyciu zwykłego gniazdka lub 2 godziny i 45 minut, kiedy skorzystamy z BMW i Wallbox. Model xDrive40e będzie produkowany u boku X3, X4, X6 i konwencjonalnego X5 w Spartanburgu (USA).