Strona główna » Newsy » SSC Tuatara - czy sięgnie po tytuł najszybszego samochodu świata?
28. 08. 2011 // K. Sawicki
Tron najszybszego produkowanego seryjnie samochodu na świecie zajmuje obecnie Bugatti Veyron Super Sport. Już niedługo może się to zmienić, a to za sprawą nowej propozycji Shelby SuperCars.
Tuatara – oto, jak nazywa się najświeższy supersamochód ze znaczkiem SSC. Spytacie, skąd się wzięła ta dość skomplikowana nazwa? Otóż odnosi się ona do spotykanego na Nowej Zelandii gada, który wyróżnia się zdolnością do bardzo szybkiej zmiany DNA w procesie ewolucji. I właśnie ta cecha skłoniła projektantów amerykańskiej marki do sięgnięcia po nazwę Tuatara.
„Większość producentów zasadniczo korzysta z tej samej platformy technicznej i tego samego nadwozia przez okres 10 lat, wprowadzając w międzyczasie jedynie drobne udoskonalenia. Zaledwie po trzech latach produkcji Ultimate Aero, SSC pokazuje model Tuatara stanowiący monumetalną ewolucję w dziedzinach wyrafinowania, projektowania, aerodynamiki i wydajności. Dlatego najszybciej rozwijające się DNA było doskonałą definicją dla nowego projektu SSC.” – powiedział Jerod Shelby, założyciel marki.
Odsuńmy jednak kwestię nazewnictwa na bok, a przyjrzyjmy się szczegółom technicznym przedstawiającym Tuatarę. Dzięki oficjalnym informacjom wiemy, że karoseria, podzespoły podwozia oraz felgi zostaną wykonane z włókna węglowego, zaś główna struktura zderzeniowa – z aluminium. Jak wiemy, oba materiały cechują się niską masą.
Do napędu nowego modelu SSC wybrano 7-litrową, 8-cylindrową jednostkę widlastą generującą mniej więcej 1350 koni mechanicznych. Zostanie ona połączona z napędem na tylne koła oraz 7-stopniową skrzynią biegów – w zależności od wersji, manualną lub sekwencyjną. Tak skonstruowany układ napędowy umożliwić ma osiągnięcie 442 km/h!
Tuatara – oto, jak nazywa się najświeższy supersamochód ze znaczkiem SSC. Spytacie, skąd się wzięła ta dość skomplikowana nazwa? Otóż odnosi się ona do spotykanego na Nowej Zelandii gada, który wyróżnia się zdolnością do bardzo szybkiej zmiany DNA w procesie ewolucji. I właśnie ta cecha skłoniła projektantów amerykańskiej marki do sięgnięcia po nazwę Tuatara.
„Większość producentów zasadniczo korzysta z tej samej platformy technicznej i tego samego nadwozia przez okres 10 lat, wprowadzając w międzyczasie jedynie drobne udoskonalenia. Zaledwie po trzech latach produkcji Ultimate Aero, SSC pokazuje model Tuatara stanowiący monumetalną ewolucję w dziedzinach wyrafinowania, projektowania, aerodynamiki i wydajności. Dlatego najszybciej rozwijające się DNA było doskonałą definicją dla nowego projektu SSC.” – powiedział Jerod Shelby, założyciel marki.
Odsuńmy jednak kwestię nazewnictwa na bok, a przyjrzyjmy się szczegółom technicznym przedstawiającym Tuatarę. Dzięki oficjalnym informacjom wiemy, że karoseria, podzespoły podwozia oraz felgi zostaną wykonane z włókna węglowego, zaś główna struktura zderzeniowa – z aluminium. Jak wiemy, oba materiały cechują się niską masą.
Do napędu nowego modelu SSC wybrano 7-litrową, 8-cylindrową jednostkę widlastą generującą mniej więcej 1350 koni mechanicznych. Zostanie ona połączona z napędem na tylne koła oraz 7-stopniową skrzynią biegów – w zależności od wersji, manualną lub sekwencyjną. Tak skonstruowany układ napędowy umożliwić ma osiągnięcie 442 km/h!
Źródło: motorauthority
Podobne artykuły
SSC Ultimate Aero XT - limitowana wersja na pożegnanie
Audi R8 e-tron piloted driving concept - oficjalne informacje i zdjęcia
Nowy Ford GT przyłapany podczas testów bez żadnego maskowania
Podobne galerie
McLaren 570S Coupe
Bentley Continental GT po liftingu
Aston Martin Vanquish 60th Anniversary Edition
Najnowsze video więcej »
Tagi więcej »