Szalone Porsche Cayenne - dwa kolory i 700KM pod maską!

Kilka miesięcy temu w tragicznych okolicznościach zginął szef firmy tunerskiej Gemballa. Poniższy, nowy projekt pokazuje jednak, że firma potrafi działać dalej i to jak!

Po znalezieniu ciała Uwe Gemballi, założyciela firmy, władze przejęło nowe szefostwo. Zastanawialiśmy się, czy nowe realizacje będą równie kontrowersyjne i imponujące jak poprzednie. Z tego co właśnie widzimy, można odetchnąć - Gemballa pozostaje szalona.

Najnowszy projekt to Porsche Cayenne II, które otrzymała starą nazwę Tornado. Cała sylwetka robi ogromne wrażenie. Wygląd zmieniono całkowicie. Nadwozie posiada olbrzymie ilości włókna węglowego - wykonane są z niego m.in.: maska, drzwi i klapa bagażnika. Zalety, to przede wszystkim niższa masa i większa wytrzymałość. Wady? Tylko jedna - cena.

Projekt utrzymano w dwukolorowej formie. Dominującym kolorem jest biel, którą ciekawie przełamano w kilku miejscach czernią. Z przodu góruje wielka maska z wlotami powietrza. Dodatkowo zamontowano zderzak ze spojlerem oraz światła dzienne LED. Z boku znajdziemy nowe progi, ale największą różnicę robi tył tego Cayenne - nowe światła.

Pozbyto się jednego klosza i zastąpiono go dwoma podwójnymi i okrągłymi. Na klapie bagażnika umieszczono dwa spojlery, całkiem pokaźnych rozmiarów, a dół ozdabiają ogromne końcówki układu wydechowego.

W nadkola wciśnięto potężne, 22-calowe kute obręcze, nałożono na nie opony w rozmiarze 295/35 z przodu i 335/30 z tyłu. Za układ hamulcowy odpowiada włoskie Brembo, które zamontowało w nim tarcze o średnicy 42mm z sześcioma tłoczkami na zacisk.

Silnik o pojemności 4,8 litra V8 otrzymał wyższe doładowanie, które podniosło maksymalną moc do około 700 KM! Maksymalny moment obrotowy wynosi około 1000 Nm.

Ponieważ w przyszłym roku Gemballa obchodzi 30 urodziny, powstanie tylko 30 egzemplarzy. To jednak nie jedyne plany tunera na 2011 rok dla Cayenne - na dwóch ostatnich zdjęciach możecie obejrzeć jeszcze nowszy pomysł, na razie pod nazwą roboczą "Gemballa Tornado GTR 700 GTS". Nie możemy się doczekać...