Targi w Los Angeles: Cadillac XTS - 300-konna limuzyna

Marketingowcy odpowiadający za sprzedaż BMW serii 5, Mercedes klasy E oraz Audi A6 nie mogą już spać spokojnie. Z niemieckimi modelami coraz skuteczniej walczą produkty z Japonii, ale coraz więcej do powiedzenia mają też auta prosto z USA. Niemiecką hegemonię przerwać ma Cadillac XTS, który zadebiutował właśnie na autosalonie w Los Angeles.

To, co najciekawsze w samochodzie kryje się pod przednią klapą, dlatego właśnie od silnika zaczniemy przyglądanie się nowej limuzynie ze Stanów Zjednoczonych. XTS-a wprawia w ruch 3,6-litrowy, 6-cylindrowy "benzyniak" generujący okrągłe 300 KM mocy. Nie znamy osiągów, jakie zapewnia, ale wiemy, że został połączony z 6-biegową skrzynią automatyczną Hydra-Matic 6T70 i napędem na tylne koła, który zaopatrzono w elektroniczny dyferencjał o ograniczonym poślizgu.

Standardowo nowy Cadillac stoi na 19-calowych obręczach, ale wybredni klienci mogą zamówić te o rozmiarze 20 cali. Auto porusza się na zaawansowanym technicznie zawieszeniu, które wyposażono w system Magnetic Ride Control pozwalający na dostosowanie ustawień układu jezdnego do warunków drogowych.

We wnętrzu XTS-a znalazło się miejsce na luksusowe wykończenie obejmujące chrom, skórę czy alcantarę. Nie zabrakło w nim także wyświetlacza typu head-up oraz nowego systemu informacyjno-rozrywkowego. Samochód pojawi się w sprzedaży na rodzimym rynku wiosną 2012 roku.